poniedziałek, 3 lipca 2017

Włóczykij i jego harmonijka







W klimacie życia ”na walizkach” czy w moim wypadku raczej „na plecaku” gdy dość często trzeba się zapakować czy rozpakować i przełożyć przez swe dłonie wszystkie przedmioty które zabraliśmy ze sobą przychodzi chwila zastanowienia – czy to wszystko jest mi potrzebne?
Wiadomo, że nie ma potrzeby rezygnować wszystkiego co może podnieść nam standard życia czy komfort naszej podróży, jednak nie chcę popadać jednak także w drugą skrajność. „Ciężar plecaka zabija radość wędrówki” powiedział ktoś mądry kiedyś. W pełni się z tym zgadzam. Bo to chyba nie powinno być tak, że z tego miejsca gdzie jestem teraz wyjeżdżam za cztery dni a już martwię się tym, że będę musiał się spakować, potem jeśli uda mi się zajechać do domu przepakować i potem ponownie zapakować. To powinien być mało znaczący epizod w podróży a nie sprawa, która zajmuje mi miejsce w świadomości nie pozwalając mi w pełni przeżywać tego co dzieje się tu i teraz lub zając się innymi o wiele ważniejszymi sprawami.
Dlatego od pewnego już czasu staram się na wyjazdy zabierać tylko to co niezbędne mi do funkcjonowania plus bardziej dokładnie przemyśleć sprzęt programowy. W tej drugiej kwestii nie mogę za bardzo się ograniczać bo jednak różne gadżety potrafią pomóc w przeprowadzeniu fajnych zajęć, więc jeszcze bardziej staram się zabrać mniej prywatnych gratów. W ciągu ostatnich lat przebyłem sporą drogę i zauważam progres (chociaż zdarzają się pewne wpadki jak np. pakowanie się na obóz w bagażnik samochodu ;) ) chociaż mam świadomość że sporo drogi jeszcze przede mną.
Natchnieniem do tego wpisu była postać Włóczykija (oryg. Snusmumriken) – jeden z bohaterów książek Tove Jansson opowiadających o Muminkach. Wydaje mi się, że każdy go zna a kto nie ten powinien jak najszybciej nadrobić znajomość tej bajki.
Włóczykij nie uznawał zakazów i nakazów, jedyna chyba postać której nie lubił był to strażnik pilnujący parku. Jest dla mnie uosobieniem prawdziwej wolności – robi co chce nie szkodząc nikomu, na zimę kiedy jego przyjaciele w Dolinie Muminków zapadają w sen zimowy wyrusza w podróż do południowych krain. Cały jego dobytek mieści się w plecaku, mieszka w namiocie a jedyną chyba rzeczą która ma dla niego wartość to jego harmonijka.
Minimalista, filozof, podróżnik, przyjaciel – idealna postać by zostać wzorem do naśladowania. Oczywiste, że świat nie powinien się składać tylko i wyłącznie z jego naśladowców ale jeśli ktoś chce podążyć jego szlakiem bo sprawi mu to Radość…
Posiadajmy mniej (lub chociaż pakujmy), żyjmy mocniej i wyjeżdżajmy więcej J
Miłego
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz